Biżuteria wykonana ręcznie

Nasze ręcznie robione klejnoty to doskonałe lokalne przedmioty, znalezione podczas naszych podróży. Te kreacje są wykonywane ręcznie przez naszych partnerów-rzemieślników z Indii, Nepalu, społeczności tybetańskich i Tajlandii.

Odkryj ręcznie robioną biżuterię z dbałością o szczegóły.

Słowo twórczy,

Co roku jeżdżę tam raz lub dwa i spędzam czas w warsztatach Shankara, Sonni, Govin, Mahesh, Lek i innych. Razem tworzymy piękną biżuterię. Opieram się na specyficznych umiejętnościach i stylu każdego rzemieślnika, aby komponować biżuterię łącząc jego know-how i moją wyobraźnię. Wspólnie wybieramy kamienie jeden po drugim, a każde stworzenie pochodzi ze skarbnicy drobnych kamieni. To bliski i bardzo osobisty związek, który mam z każdym rzemieślnikiem. I nierzadko kupuję więcej niż to konieczne, tylko po to, aby ich zadowolić! Omyoki stawia na etyczne podejście i zapewniam, że rzemieślnicy, z którymi współpracuję, są odpowiednio wynagradzani, że środowisko pracy jest zdrowe, a dzieci nie pomagają im.

Ręcznie robiona biżuteria Omyoki

Co kryje się za tą etykietą? Są to wspaniałe klejnoty odkryte na miejscu i które nie pozostały niezauważone. Kawałki, które wyróżniały się designem lub bajecznym kamieniem półszlachetnym. Biżuteria, której nie stworzyliśmy, ale chcieliśmy się z Wami podzielić!

Skąd pochodzi nasza ręcznie robiona biżuteria

Indie - warsztat Shankara

Warsztat Shankara znajduje się w bajkowym miasteczku Pushkar, w samym sercu Radżastanu. Shankar jest młodym Hindusem, pasjonatem swojej pracy, zaangażowanym człowiekiem rodzinnym, bardzo pobożnym i bardzo aktywnym w społeczności. Shankar codziennie współpracuje z innymi rzemieślnikami, ponieważ jego warsztat jest bardzo mały i nie posiada wszystkich niezbędnych narzędzi. Tworzenie biżuterii trwa trochę dłużej niż w przypadku innych rzemieślników, ale wynik jest wart poświęcenia czasu! Współpracujemy z firmą Shankar od początku 2019 roku.

Indie - warsztat Govina

Warsztat Govina mieści się w sercu Radżastanu. Ten region północno-wschodnich Indii słynie od zarania dziejów ze swojego know-how w dziedzinie biżuterii. Radżastan to bardzo kolorowy region o ogromnym bogactwie kulturowym. Nie bez powodu jest to jedno z najbardziej turystycznych miejsc w Indiach. Poznałem Govina w 2017 roku przez kilku przyjaciół handlowych w Europie. Wszyscy radzili mi, żebym pojechała do Govina i co za spotkanie! Govin, Muku, Eddy i kilku rzemieślników gorliwie pracuje ze srebrem, oprawą, szczotkowaniem i polerowaniem. Warsztat to prawdziwa jaskinia Ali Baby, przepełniona tysiącem półszlachetnych kamieni. Żadnej maszyny poza czymś do polerowania! Cała srebrna biżuteria rzemieślnicza jest wykonywana ręcznie, od A do Z. Maszyny, nawet te najprostsze, są zapomniane. Tym bardziej niesamowity jest widok rodzącego się klejnotu.

Nepal - warsztat Mahesha

Mahesh mieszka na przedmieściach Katmandu, w rodzinnym domu z rodzicami, żoną i dwójką dzieci. Od 2 lat robi malas i bransoletki z koralików! 14 lat nawlekania pereł, z cierpliwością, delikatnością i spokojem. Mahesh jest bardzo religijny, kiedy zakłada korale, wydaje się, że jest w aktywnej medytacji. Ta osoba emanuje absolutnym spokojem, spokojną siłą. Dobrze znany w jego sąsiedztwie, nierzadko zdarza się, aby jeden lub dwóch przyjaciół z okolicy przyszło porozmawiać i napić się herbaty. Mahesh został mi przedstawiony kilka lat temu przez Polkę, która od ponad 14 lat jest nauczycielką wolontariuszką w nepalskiej wiosce. Cudowne spotkanie.

Tajlandia - warsztaty Fon & Lek

Warsztat Leku znajduje się w północnej Tajlandii, w pobliżu granicy z Birmą. Karenowie, plemiona z północnych gór, są bardzo uzdolnione w posługiwaniu się rękoma. Karenowie pracują z tkaniną i srebrem. W przeciwieństwie do wielu krajów używają oni czystego srebra, które zawiera od 95 do 98% srebra, zamiast 92,5%, co jest standardem. Po raz pierwszy spotkałem Fona i Leka w Bangkoku, bo jadą tam na zakupy. Wierzcie lub nie, komunikacja była początkowo bardzo skomplikowana, ponieważ Tajowie nie mówią po angielsku! Dzięki gestom i czasie zrozumieliśmy się. Byłem kilka razy w północnej Tajlandii i tam kreatywność, kolory i pomysłowość są niesamowite.